Skład: ziele daglezji, owoc berberysu, pigwowca, czarnego bzu i dzikiej...
Eliksir tymiankowy o pojemności 100 ml. Skład: tymianek, mięta imbirowa,...
Relaksacyjna sól lawendowa. Skład: sól kłodawska niejodowana, kwiaty...
Ostatnio przeglądane
OCET 7 ZŁODZIEI (z Makowiska) jabłka,...
Nowy produkt
OCET 7 ZŁODZIEI (z Makowiska)
jabłka, bylica piołun, lawenda, rozmaryn, szałwia lekarska, mięta pieprzowa, hyzop, goździki i cynamon.
Pojemność 250 ml, opakowanie szklane.
Ocet nie jest klarowany. Należy go przechowywać w temperaturze pokojowej.
Surowce, z których został wykonany pochodzą z naszych upraw biodynamicznych.
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Ocet 7 złodziei
OCET 7 ZŁODZIEI (z Makowiska)
jabłka, bylica piołun, lawenda, rozmaryn, szałwia lekarska, mięta pieprzowa, hyzop, goździki i cynamon.
Pojemność 250 ml, opakowanie szklane.
Ocet nie jest klarowany. Należy go przechowywać w temperaturze pokojowej.
Surowce, z których został wykonany pochodzą z naszych upraw biodynamicznych.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Zastosowanie tego octu ma bardzo szerokie spektrum, można go używać przy wszelkiego rodzaju infekcjach, chorobach zakaźnych, spożywać jako środek wzmacniający i podnoszący odporność. Jako przyprawę czy marynatę do potraw (w tym przypadku, ze względu na gorzki smak, zrezygnowalibyśmy z tej możliwości), jako środek dezynfekujący. Do kąpieli, płukania włosów, przemywania twarzy, nacierania klatki piersiowej a nawet jako środek odstraszający owady.
Dawno, dawno temu, kiedy w Europie panoszyła się i zbierała swe smutne żniwa dżuma, człowiek wpadł na "chytry" pomysł i zamiast modłów, czy gorzej klątw rzucanych w przestworza pochylił się nad ziołem i zrobił z niego leczniczy i wręcz cudotwórczy ocet. Tak więc źródła donoszą: Marsylia 1720, szaleje dżuma. Nawet w obliczu ludzkiej klęski znajdą się śmiałkowie uparcie uprawiający swój nikczemny zawód - szabrunek, złodziejstwo, czy lichwę. Otóż owi złodziejaszkowie, by bezkarnie ograbiać domy marsylskich mieszczan i przy tym zachować siłę, chart ducha i tym bardziej ciała, nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, wpadli na pomysł wykonania mikstury ochronnej. Owa mikstura to nic innego jak ocet, ale nie byle jaki...
"Wziąć pączków świeżych piołunu wielkiego, piołunu małego, rozmarynu, szałwii, mićkiewiu, ruty, każdego po łutów 3, kwiatu lawendowego łutów 4, czosnku 1/2 łuta, dźięglu 2 łuty, tatarskiego ziela korzeń, cynamonu, goździków, muszkatołowych gałek każdego 1/2 łuta, octu winnego najtęższy garniec. Te wszystkie preparata pokrajać, potłuc i w szklany gąsior z tym octem pomieszać, dobrze zawiązać pęcherzem i niech przez 12 dni na słońcu stoi. Tym się umywać na czczo po łyżce co dzień zażywać. Nos i gębę tym nacierać i zawsze nosić w balsamce przy sobie, dla częstszej wąchania sposobności"
*mićkiew - to mięta
*łut - dawna jednostka miary masy, obowiązywała do końca XIX wieku, a w Polsce w zależności od okresu wynosiła od 10 do 50 gramów